SAŁATKA BELGIJSKA
Witam Was! Dzisiejszy dzien był niezywkle pracowity, gdyż jak z poprzednich doniesień wiecie zawitaliśmy dziś z hUmbertem do najznamienitszych pism modowych na świecie. Praca na planie filmowym jest cieżka , a co dopiero na planie sesji zdjęciowej!!!
Aby ten miły dzień skończył się równie przyjemnie postanowiłam zrobic na kolacje jedną z moich ulubionych sałatek, niestety hUmberto mi nie towarzyszył ( poza tym za ta On chyba nie przepada).. choc poinformowałam go na popularnym komuniatorze zwanym gg : "Hubi Bubi zmykam robic sałatkę , widzimy się jutro!"
Ale do rzeczy sałatka nosi nazwę belgijska, choc w sumie sama nie wiem dlaczego, podobnie jak ryba po grecku nie pochodzi z Grecji, tak i Sałatka Belgijska nie pochodzi z Belgii, mniejsza o to.
Poniżej zamieszczam naprawdę króciutki przepis na to cudo, które zadowoli najbardziej wybrednych:)
Skladniki:
- Sałata rukola ( może byc inna ja dzisiaj użylam mixu sałatkowego oraz roszponki)
- gruszki z puszki ( bardzo wazny w tym przepisie jest syrop gruszkowy)
- 1-2 opakowań orzechów włoskich
- ser pleśniowy, może byc jeden z polskich serów. Ja do mojej dzisiejszej sałatki użyłam sera Lazur z niebieską pleśnią
Sos:
- syrop z puszki
- świeży czosnek
- oliwa z oliwek
Wszystkie wyżej wymienione składniki należy wymieszac i polac przygotwanym wcześniej sosem. Sałatkę najlepiej zrobic pół godziny do godziny przed podaniem aby mogła sie ona " przegryźc"
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz